Tego jeszcze nie było... oraz pytanie: co dalej?

Billboardy z moimi książkami wisiały już w metrze i na przystankach. Prezentowały się ładnie w księgarniach, ale... tym razem Wydawca wymyślił coś innego. Autobusy! Widziałyście już w swoim mieście "Dzieciaczki" na autobusach? Bardzo, ale to bardzo jestem ciekawa. Dawajcie znać!


Tutaj jest projekt - ta szara linia to... już nie pamiętam, coś tam... miejsce na próg, bok, drzwi albo wlew paliwa.

Dostałam dużo maili ze zdjęciami pierwszego tomu Kolekcji. Dziękuję!
Piszecie również o swoich odczuciach podczas czytania "Nie oddam dzieci". Za to również serdeczne dzięki. Wasze słowa są dla mnie bezcenne.

Teraz, skoro Kolekcja i "najmłodsza" poszły w świat i znakomicie sobie radzą, pora na następną książkę, a ja nie mogę się zdecydować...

"Spełnienia marzeń!"


czy... "Zemsta"?